niedziela, 21 kwietnia 2013

Wędkarstwo...

Hej, dzisiaj byłam na rybach (Jakby ktoś nie wiedział co to znaczy: poszłam łowić ryby). Było nawet fajnie, ale praktycznie nic nie złapałam nie licząc dwóch uklejek... :)
Ogółem lubie jeździć z tatą na ryby... Faktem jest, że nie każda dziewczyna to lubi, a dla mnie wędkarstwo to hobby... :)
Troszkę nudziło mi się jak jechaliśmy samochodem na łowisko, więc zrobiłam kilka fotek...





Jak, już dojechaliśmy ( czyli ja, mój tato i mój brat) okazało się, że rzeka zalała dostęp do łowiska i musieliśmy wracać... Podjechaliśmy pod drugie jeziorko i tam rozłożyliśmy sprzęt wędkarski...
Nic nie brało, więc zrobiłam kilka zdjęć

Ta z prawej strony u góry niewidoczna biała kropka to łabędź... :)


Jeszcze opowiem wam zabawną historię... :) 
Wspominałam, że złowiłam dzisiaj dwie ukleje... jedną tato mój wypuścił. A drugiej chcialam zrobic zdjęcie i wstawić na tego posta, no więc poprosiłam tate, żeby zrobił jej zdjęcie, a ja będe trzymała, przytrzymując jednym palcem tą rybke... mój tato powiedział, żebym póściła ten palec, bo ona i tak nie będzie skakać. No więc zrobiłam to i ryba wyskoczyła mi z rąk do wody!!! Krzyknełam na mojego tate, a on się śmiał!!! Wkurzyłam się !!! Więc przez niego nie możecie zobaczyć mojej ślicznej rybki :(

Dziś zamiast CIEKAWOSTKI będzie RADA NA PRZYSZŁOŚĆ!!!
               Nie wierzcie nigdy waszym tatą, jeśli chodzi o wędkarstwo!!! :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz